Obecnie największym zainteresowaniem i przychylnością nas – klientów, cieszą się rzeczy ręcznie robione. Takie, w których produkcję włożono nie tylko talent i czas, ale przede wszystkim serce. Nawet gdy zdarzają się tam niedoskonałości – wybaczamy je. Praca ludzkich dłoni nie jest tak precyzyjna jak maszyn i właśnie za to ją kochamy.
Żyjemy w czasach, gdy wiele firm kusi nas „manufakturą”, „rzemieślnictwem”, „tradycjami”, „produktami hand made” czy napisem „made in Poland”. Czasem to tylko chwyty marketingowe, ale zdarza się że żadne z powyższych nie jest sloganem „na wyrost”, a czystą prawdą. Np. wszystkie wymienione wyżej cechy, charakteryzują działalność firemy Oblatum. To mała wytwórnia, postawiona na filarach uczciwości, szacunku i rodzinnych wartości, ludzi rozmiłowanych w tym co najprostsze i najbliższe sercu – miłości i tradycji. Dzięki temu już trzecie pokolenie, wypieka dla nas „dar ofiarny”.
Z czym się kojarzy bliskość? Najczęściej z rodziną. W tych niepewnych czasach, jeszcze bardziej niż kiedykolwiek chcemy na nią liczyć. Wiedzieć, że jest naszym bezpiecznym kątem, schronieniem, podporą w życiu, ostoją i opoką.
A jakie myśli pojawiają się przy terminie „tradycja”? Czy nie jest to przypadkiem wszystko, co dzieje się podczas świąt? Ta urokliwa i niepowtarzalna otoczka zapachów, smaków, kolorów, obyczajów i zasad?
Tradycja to wigilijny stół, przy którym gromadzimy się z najbliższymi, po to by celebrować radość z Narodzenia Pańskiego, ale i fakt że mamy się nawzajem. To trzymany w drżących dłoniach opłatek, którym się połamiemy, gdy prosto z serca i szczerze, życzyć będziemy sobie wszystkiego co najpiękniejsze. To śpiewanie kolęd i karp. Pachnąca choinka i sianko pod obrusem. Słowem – magia.
Wolbrom – stolica białego jak śnieg opłatka
Wolbrom to urocze miasteczko w województwie małopolskim. W nim znajduje się niepozorna ulica Stawowa i budynek, gdzie spotkamy malutką firemkę –Oblatum. To tu w skupieniu i radości, od lat ręcznie szykują i wypiekają opłatki. Wszystko abyśmy mogli połamać się nimi podczas świąt i poczuć się kochani, rozumiani, ważni.
Nazwa – Oblatum z łacińskiego oznacza „dar ofiarny”, czyli właśnie opłatek. Wszystko zaczęło się w 1946 roku od Stanisława Rogala. Rozkochany w tradycji przodek obecnych właścicieli, rozpoczął wypiek cienkiego płatka chlebowego, aby móc kultywować to co najważniejsze – bezinteresowność, życzliwość i ciepło. Słowem – to czego doświadczamy, gdy wzajemnie składamy sobie życzenia.
Obecnie trzecie pokolenie, tak jak nauczył ich senior rodu, od lutego do października, starannie szykuje dla nas opłatki– piękne, zgodne z prawem kanonicznym, ozdobione zapakowane. Takie jak od zawsze i jak zawsze wyjątkowe.
Jak powstaje opłatek wigilijny?
To nie jest to skomplikowany przepis ani proces, ale nie o wymyślność tu chodzi. Receptura sięga XIX wieku i od tego momentu nie zmieniła się, gdyż nie poprawia się doskonałego. Sam smak i wartość opłatka zależą najmocniej od innych czynników – od jakościowych półproduktów i emocji, które towarzyszą obdarowywaniu się gotowym chlebkiem.
W opłatku wigilijnym nie ma nic ponad krystalicznie czystą wodą, najlepszą mąką i miłością. To cały sekret –bez drożdży, oleju, ulepszaczy. Są przaśne – a więc nie solone i nie kwaszone. W dodatku w przypadku Oblatum –są one w stu procentach zgodne z prawem kanonicznym (na co mają certyfikaty od biskupa). Opłatki z Oblatum są ręcznie formowane i wypiekane w piecu, w artystycznie grawerowanych matrycach (ze scenkami związanymi z narodzinami Jezusa).
Co jeszcze ich wyróżnia, oprócz wielopokoleniowej tradycji i miłości do tego co robią? To że opłatki oraz sianko(dołączane do zestawów lub sprzedawane oddzielnie), pakują dla nas (także ręcznie) i wyjątkowo estetycznie. Dołączają banderolki z wizerunkami świętej rodziny i/lub piękne kartki z życzeniami. Dzięki temu opłatki nadają się idealnie jako prezent od serca, gdyż ich strona wizualna jest dopracowana w każdym szczególe. To wciąż nie wszystko. Mogą umieścić je:
- w woreczkach,
- złoconych opakowaniach,
- zestawach premium
- lub bez niczego (jeśli taka nasza wola).
Komunikanty, opłatki białe, żółte, czerwone i zielone… Idealne na sianko, którego już nie musimy szukać, bo możemy dostać je w pakiecie.
Dajmy uwieść się tradycji i naszykujmy z Oblatum stół wigilijny. Przystrójmy go w sianko pod obrusem i połammy się opłatkiem od rzemieślników. Życzmy sobie przy tym: zdrowia, radości, miłości, wiary, nadziei, pokoju. Wzruszmy się razem i odczujmy wdzięczność.
Więcej artykułów
Sauna w domu – luksus i wygoda dostępne dla każdego
Palety Manurack – rewolucja w magazynowaniu
Wybór Drzwi na Wymiar w Katowicach: Kluczowe Aspekty do Rozważenia