Malowanie, tapetowanie, a może jeszcze coś innego. To najczęstsze próby radzenia sobie ze ścianami w naszych mieszkaniach. Te dwie pierwsze metody są stare niemal, jak świat. Malowali nasi dziadkowie, tapetowali nasi rodzice, a my dzisiaj mamy jedno i drugie do wyboru. Coraz częściej stosuje się również panele ścienne. Tym bardziej, że mają one dodatkowe zalety, których nie posiadają wymienione metody. Na przykład są dźwiękoszczelne, co w pomieszczeniach, w których jest duże echo, lub hałasujący obok sąsiedzi, wydają się dobrym rozwiązaniem.

Malowanie pomieszczeń jest zapewne znane każdej osobie, która co najmniej raz w życiu brała udział w remoncie mieszkania, czy jego odświeżeniu. Z jednej strony to nic trudnego, ale zanim jednak weźmie się wałek lub pędzel w ręce, trzeba dobrze przygotować podłoże. Kiedy mamy do czynienia z odświeżeniem mieszkania, wtedy to nie stanowi zbyt dużego problemu. Ściany są gotowe, żeby pokryć je jeszcze raz farbą. Kiedy jednak jest inaczej, to zanim dotrzemy do punktu, w którym zajmiemy się malowaniem ściany, potrzebne są jeszcze inne prace.

Nierówności na ścianie

Nie ma nic bardziej irytującego, jak nierówności na ścianie, czy pęknięcia lub inne usterki, które wymagają dodatkowych prac i czasu. Czasami część z nich można pokryć tapetą i w ten sposób zamaskować wiele problemów. Często stosuje się ich specjalny rodzaj, który na końcu i tak trzeba pokryć farbą. Dlatego warto zastanowić się nad tym, co oferują panele akustyczne. Ponieważ mają wiele zalet, które spokojnie mogą konkurować z malowaniem i tapetowaniem. Jedną z nich jest zatrzymywanie niepotrzebnych dźwięków – hałasów z zewnątrz, z ruchliwej ulicy, jeżeli akurat mieszkamy w pobliżu, czy od hałasujących sąsiadów.  Sprawdzają się pod tym względem idealnie. Szczególnie, jeżeli cenimy sobie pewnego rodzaju izolację od świata zewnętrznego.

Dekoracyjne atuty

Dodatkowym atutem są tutaj możliwości, dzięki którym bez dodatkowych prac, zakryją nam wszelkie – jeżeli takie istnieją – słabości ściany. Zwraca się na to często uwagę. Tym bardziej, że wcale nie musimy pokrywać panelami wszystkich ścian w pomieszczeniu. Ich dekoracyjne atuty w nadmiarze mogą nieco przytłaczać. Dlatego stosuje się rozwiązania, które polegają na tym, że montowane są na jednej ze ścian. Na której? To już zależy od nas. Od naszej koncepcji i tego, co chcemy wyeksponować w pomieszczeniu. Warto jednak przy tym nie zapominać, że nadają się idealnie na ściany z usterkami. Zakryją je bez dodatkowego szpachlowania i wszystkiego, co temu towarzyszy.

Zatem warto się dobrze zastanowić, co wybrać, kiedy remontuje się lub odświeża któreś z pomieszczeń naszego mieszkania lub biura. Możliwości jest wiele i nie musimy się ograniczać do wąskiego kręgu rozwiązań.